Na przełomie lat 80-tych i 90-tych Amiga była uznawana za najlepszy komputer do gier. Od tego czasu minęły już jednak całe informatyczne epoki, dziś nowych tytułów dla AmigaOS jest niewiele, a te które się pojawiają, to w ponad 90% porty z innych platform. Chociaż sytuację należy ocenić jednoznacznie, czyli nie jest dobrze, to nie można mówić o całkowitej pustyni. Na OS4Depot, największym serwerze gromadzącym oprogramowanie dla czwartej wersji AmigaOS, katalog „game” liczy około 700 pozycji, z których można wybrać coś ciekawego.
Battle for Wesnoth
W dosyć dziwnym plebiscycie na najlepszą amigową grę roku 2005 (oczywiście od tego czasu opisywany tytuł był wielokrotnie modernizowany) zorganizowanym tradycyjnie przez serwis Amiga Games Hit Parade jedyną grą działającą pod AmigaOS’em która znalazła się w pierwszej dziesiątce była Battle for Wesnoth. Zwycięstwo w kategorii gier działających pod kontrolą systemu Amigi, przypadło temu tytułowi jak najbardziej zasłużenie gdyż jest to niewątpliwie jedna z najlepszych aktualnie pozycji dla systemu AmigaOS 4. Gra jest strategią turową osadzoną w świecie fantasy. Na początku zazwyczaj dysponujemy zamkiem i jedną jednostką będącą wodzem – liderem. Wesnoth jest dosyć trudna więc aby mieć jakiekolwiek szanse musimy możliwie szybko pomnożyć liczebność naszej armii. Nowe jednostki kosztują pieniądze które możemy zdobyć sprawując kontrolę nad napotykanymi po drodze wioskami. Wiekszość misji ogranicza się do likwidacji wszystkich jednostek wroga, jednak z wersji na wersję gra wzbogaca się o kolejne kampanie, często zawierające bardziej oryginalne zadania. Oprócz misji dla jednego gracza, Battle of Wesnoth oferuje również możliwość gry po sieci.
Fish Fillets – Next Generation
Świetna gra zrobiona przez naszych południowych sąsiadów. Czeskie sampelki w połączeniu z polską lokalizacja nadają grze niepowtarzalny zabawny klimat. Fish Fillets – NG posiada wszystkie cechy jakich oczekuje się od gier logicznych dużą liczbę poziomów o zróżnicowanym stopniu trudności, nielinową fabułę i bardzo dobrą oprawę. Muszę przyznać że pomimo iż na działanie moich szarych komórek nie narzekam i mam na koncie ukończoną niejedną grę tego typu, w przypadku filetów w pewnym miejscu się zaciąłem. Na pewno jednak wrócę kiedyś jeszcze do tej gry gdyż jest tego warta. Podsumowując poza seriami Lemmings i Push Over, najlepsza gra logiczno – zręcznościowa jaka kiedykolwiek ukazała się na Amigę.
Quake 2 Evolved
Co tu dużo pisać stary dobry Quake II tylko w dużo lepszej nowej oprawie.Q2 Evolved zrywa z tradycyjną quake’ową szaro-burą kolorystyką, tutaj jest zdecydowanie bardziej kolorowo dominują czerwienie, zielenie, błękity co chwile rozjaśniane efektownymi wybuchami. Gra jak na amigowe warunki wygląda po prostu ślicznie. Autorzy pokusili się nie tylko o uatrakcyjnienie oprawy podczas samej rozgrywki, dodano także nowe atrakcyjne plansze będące podkładem pod wszelakie menusy, opcje konfiguracyjne, ładowanie się poziomów itp. Ogólnie rzecz biorąc najlepszy z Quake’ów w najlepszej oprawie. QII Evolved niestety nie jest portem w pełni dopracowanym, zrobiony był w pośpiechu aby móc go zaprezentować na imprezach z okazji obchodów 20 rocznicy istnienia Amigi. Głównymi mankamentami w opisywanym porcie jest prędkość działania, która zdecydowanie ustępuje zwykłemu QII, oraz pazerność na pamięć. Zdarza się że gra wychodzi do systemu z komunikatem out of memory (przy 256MB pamięci), na szczęście dzisiaj nextgenowe konfiguracje amigowe, już rzadko kiedy są wyposażone w mniej niż 512MB RAMu.
Nogravity
Kosmiczny symulator o mocno arcadowym zabarwieniu. Gra oferuje sporą porcję rozrywki miłośnikom szybkich strzelanin, choć na pewno może lekko rozczarować zwolenników typowych symulatorów. Nie ukrywam że ja osobiście należę do tej pierwszej grupy. Nogravity poza porządną dawką grywalności oferuje także całkiem niezłą oprawę którą psuje niestety jeden błąd objawiający się przycinaniem dźwięku w niektórych momentach. Nie ma co ukrywać że oprawa mogłaby być jeszcze lepsza gdyby w amigowym porcie była wykorzystana akceleracja 3D (ta gra jak mało która aż się o to prosi). Mimo tych niedociągnięć grę należy ocenić bardzo wysoko, szczególnie że jest to produkt niekomercyjny.
Kobo Deluxe
Opisywane powyżej cztery tytuły to dosyć duże, liczące po kilkadziesiąt megabajtów danych projekty, Kobo Deluxe to przy nich mała pchełka. Gra jest prostą strzelaniną 2D, jakich powstało w przeszłości tysiące, co więcej jakich na samego OS4 przeportowano chyba z kilkadziesiąt. Osobiście nie jestem zwolennikiem tworzenia tego typu gier, uważam że ich czas dawno minął a nawet jeśli ktoś wbrew obecnie obowiązującym trendom ma ochotę pograć w coś takiego, to istnieje przecież MAME z potężną biblioteką starych hitów tworzonych ongiś przez czołowe firmy z branży komputerowej rozrywki. Niemniej Kobo Deluxe ma w sobie to coś co powoduje że gra wciąga i szybko się nie nudzi. Pomimo że gra jest jednym z pierwszych portów dla OS4 i istnieje w wersji na naszą platformę już od dobrych kilku lat, to łapię się na tym że co kilka, kilkanaście tygodni wracam do tego tytułu aby zagrać po raz kolejny. Skądinąd wiem że czynię tak nie tylko ja i gra jest dosyć popularna wśród użytkowników nowych Amig.
Dossizola
Ładnie wykonana gra planszowa przeznaczona dla dwóch graczy (choć można też grać z komputerowym przeciwnikiem). Celem gry jest uniemożliwienie wykonania ruchu przeciwnikowi. Czynimy to niszcząc w każdym ruchu kolejne pola na planszy. Zasady są więc proste ruch swoją figurą o jedno pole i strzał kulą w dowolne puste pole. Dzięki tak niewyszukanym zasadom, grę można polecić nawet najmłodszym adeptom komputerowej rozrywki. Nie znaczy to jednak że starsi gracze nie znajdą w tym tytule nic dla siebie. Kilka razy gdy odwiedził mnie brat, zamiast tradycyjnej partii szachów zaproponowałem mu Dossizollę i muszę przyznać że bawiliśmy się przy tym równie nieźle.
Flobo Puyo
Kolejna gra w tym zestawieniu przy której trzeba ostro ruszać mózgownicą i kolejna w którą najlepiej gra się we dwóch. Tym razem jednak oprócz umiejętności perspektywicznego myślenia przyda nam się także spory refleks i odrobina zdolności manualnych. Gra jest odmianą Tetrisa, tyle że tutaj nie spadają z góry klocki z których musimy połączyć poziomą linię, tylko kule, które musimy ze sobą łączyć kolorami. Połączenie minimum czterech kul skutkuje ich zniknięciem z naszej planszy a jednocześnie pojawieniem się kul „przeszkadzajek” na planszy przeciwnika. Jednorazowe połączenie czterech kul w tym samym kolorze daje, jednak dosyć mizerne efekty (czyt. zadaje małe szkody przeciwnikowi), trzeba więc dążyć do tego aby rozbicie kul odbywało się seriami. Aby to osiągnąć trzeba się nieźle nakombinować i mieć odrobinę szczęścia. Gra różni się od Tetrisa również tym że tutaj do końca nie tracimy szans na zwycięstwo. O ile w Tetrisie kiedy stos klocków zbliży się niebezpiecznie do sufitu nasze na wyjście obronną ręką z takiej sytuacji są nikłe, o tyle we Flobo Puyo , nawet w sytuacji pozornie beznadziejnej jedno rozbicie kul może wywołać lawinę kolejnych rozbić, które momentalnie oczyści nam całą planszę jednocześnie kompletnie pogrążając przeciwnika. Pierwowzorem dla Flobo Puyo była gra Puyo Puyo, jednak amigowcom gra bardziej powinna się kojarzyć z wydanym przed laty Minskies Furballs. W porównaniu z tamtym tytułem Flobo Puyo charakteryzuje się większym zaawansowaniem technicznym, gra działa w wyższej rozdzielczości, grafika jest ładniejsza i bardziej kolorowa, muzyka jest równie dobra co w amigowym pierwowzorze z 1996r. Niemniej Minskies Furballs bije opisywaną grę różnorodnością, jest więcej poziomów i przeciwników, z których niektórzy mieli swój specyficzny styl rozgrywki, a cała gra była dłuższa. Flobo Puyo nie stanowi zbytniego wyzwania dla średnio zaprawionego gracza, gra składa się tylko z dwóch plansz które powtarzają się chyba z trzy czy cztery razy co daje w sumie raptem tylko kilka poziomów. Można więc ukończyć całą grę nawet w pół godziny, co jest nie najlepszym wynikiem nawet jak na gry freeware, niemniej we Flobo Puyo na pewno warto zagrać.
GAV
GPL Arcade Volleyball czyli siatkówka na ekranie komputera. Więcej na temat tej gry napisałem tutaj, więc nie ma sensu abym ponownie się nad nią rozpisywał.
OpenJazz
Silnik umożliwiający uruchomienie pierwszej części gry Jazz JackRabbit. Program wzbudzający moje mieszane uczucia, z jednej strony fajna platformówka uchodząca niegdyś za najlepszą w swojej klasie na pececie, z drugiej sporo braków rzutujących na ocenę gry. Po pierwsze program nie umożliwia uruchomienia, moim zdaniem dużo lepszego Jazz Jackrabbit 2. Po drugie niestety nie działa muzyka w grze. Dodatkowo program uruchamia się standardowo w małym okienku 320×200 co przy dzisiejszych rozdzielczościach systemowych blatów jest trochę mikroskopijnym rozwiązaniem. Gra co prawda oferuje możliwość przełączenia na pełny ekran, ale wówczas występują zakłócenia w wyświetlaniu obrazu, które w prawdzie nie uniemożliwiają toczenia rozgrywki, ale są bardzo denerwujące. Jak by tego było mało większość opcji dostępnych w początkowym menu gry nie działa. Mimo tych niedoróbek to wciąż bardzo dynamiczna kolorowa i grywalna platformówka, w którą wielu młodych pecetowych graczy pogrywa do dziś.
Quake III
Legendarna , która gra która zwyciężyła w Amiga Games Awards 2005 nie jest moim faworytem. Może jestem graczem starej daty nie rozumiejącym nowych trendów ale dla mnie gra musi mieć choć odrobinę fabuły i porządną kampanię dla pojedynczego gracza. W QIII tych rzeczy brakuje, dlatego zawsze oceniałem trzecią część Quaka jako najsłabszą z całej serii. W sumie odpaliłem tę grę na mojej Amidze ledwie kilka razy, niemniej gra ma swoje zalety . Nie ma co ukrywać że jak na amigowe realia wygląda ślicznie i praktycznie pod względem silnika nie ma żadnej konkurencji. Podsumowując chciałoby się aby wszystkie amigowe gry wyglądały jak QIII, jednak poza zaawansowaniem technicznym, nie znajduję niczego co mogłoby mnie przykuć na dłużej do monitora.
WordMeUpXXL
Ciekawa gra logiczno – zręcznościowa, polegająca na układaniu wyrazów z zebranych po drodze liter. Litery musimy zbierać w odpowiedniej kolejności, co nie zawsze jest możliwe. Trzeba wówczas posiłkować się różnorakimi bonusami które np. zamieniają ze sobą miejscami dwie sąsiadujące litery, bądź usuwają ostatnią niepotrzebną, którą nieopatrznie zabraliśmy. Po zebraniu wszystkich liter w kolejności dającej wyraz, udajemy się do wyjścia, przeszkadzają nam w tym najróżniejsze postacie, jak i nieubłaganie uciekający czas. Całość okraszona jest przyzwoitą grafiką w klimacie rysunkowym i niezłą muzyką. Do gry dołączony jest osobny plik konfiguracyjny, gdzie możemy wybrać indywidualne ustawienia dla sześciu różnych graczy, między innymi umieścić swoje zdjęcie, które później będzie widziane w samej grze. Na uwagę zasługuje fakt, iż nie jest to port z linuxa, tylko produkcja rdzennie amigowa, co na pewno należy zaliczyć na plus. Niemniej poza plusami są też minusy. Pierwszym z nich jest nie do końca przemyślany system kodów. Zapamiętuje on level na którym się zatrzymaliśmy, jednak nie zapamiętuje zdobytych po drodze kluczy. Dla przykładu jeśli straciliśmy ostatnie życie na 19 poziomie w świecie sportowym, to aby kontynuować rozgrywkę musimy się cofnąć o dwa poziomy wstecz w celu zdobycia kluczy, gdyż bez tego ukończenie 19 planszy jest niemożliwe. Ponadto gra wymusza na nas zegarmistrzowską wręcz precyzję niemal zawsze, nieopatrzne obranie toru drogi kierowanej przez nas postaci dosłownie o jeden pixel, może nam nieźle pokrzyżować szyki. Również czasy na niektórych poziomach są tak wyliczone, że malutki błąd czy chwila zawahania pozbawia nas nadziei na ukończenie etapu. Mimo wszystko uważam WordMeUpXXL za jedną z lepszych gier dostępnych dla AmigaOS 4.
Descent 2
Amigowy port pierwszej części Descenta zapadł w pamięć zapewne nie tylko mnie. Była to bowiem pierwsza gra na Amigę, która potrafiła wykorzystać sprzętową akcelerację 3D, oferowaną przez ówczesne amigowe karty graficzne. Rozgrywka jak na tamte realia wydawała się niesamowicie płynna a grafika świetna. Całe 10 lat użytkownicy przyjaciółki musieli czekać na drugą część tej gry. Niestety paradoksalnie dostępny aktualnie port nie oferuje akcelerowanej grafiki. Słowem oprawa drugiej części, która w oryginale była nieco lepsza od poprzednika, z perspektywy amigowca wygląda dokładnie odwrotnie. Sama gra bardzo przypomina pierwowzór, rozbudowano trochę poziomy jak i arsenał broni, dodano kilka drobiazgów, z których chyba najważniejszym był „robot przewodnik”, ponadto z pewnością gra jest trudniejsza. Niemniej na pierwszy rzut oka można pomylić ze sobą obie części. Descent II (szczególnie w amigowym wydaniu), nie jest rewelacją mimo to seria odcisnęła swoje piętno w historii komputerowej rozrywki i dlatego mimo wszystko postanowiłem ją tutaj wyróżnić.
Cave Story
Całkiem udane skrzyżowanie platformówki z przygodówką. Gra zdobyła sobie rzeszę sympatyków na całym świecie. Mi również zdecydowanie przypadła do gustu. Gra jest lekka łatwa i przyjemna, a co najważniejsze wciągająca. Oprawa jak na dzisiejsze czasy nie powala, jednak na tle podobnych darmowych gierek, z pewnością nie jest powodem do wstydu. Rozgrywka przebiega w starym dobrym stylu, skaczemy, biegamy, rozmawiamy, zdobywamy przedmioty, które rzecz jasna potem możemy wykorzystać. Przy okazji od czasu do czasu załatwiamy jakiegoś bossa. Można by rzec, że podobnych gier było już setki, ale ta naprawdę jest udana, szczególnie biorąc po uwagę świat gier działających natywnie pod AmigaOS 4 – prawdziwa perełka.
Jagged Aliance 2
Jeśli cofnę sie pamięcią kilkanaście lat wstecz, to niemal wszyscy moi znajomi posiadający wówczas Amigi, maniakalnie zagrywali się w UFO: The Enemy Unknown, która to gra do dziś w powszechnym odczuciu uchodzi za jedną z najlepszych gier wszech czasów wydanych na „przyjaciółkę”. Cóż mimo kilku podejść, osobiście nigdy nie przekonałem się do tamtej gry. Bez większego entuzjazmu przyjąłem też wiadomość o przeportowaniu dla AmigaOS 4, moim zdaniem podobnej do UFO, strategii Jagged Aliance 2. Doskonale zdaję sobie jednak sprawę, że podobnie jak wówczas tak i teraz jestem w zdecydowanej mniejszości. Nie będę więc się tutaj wysilał opisując zalety JA 2, z resztą stron poświęconych tej grze są setki. Wypada jednak napisać, że ta jedna z najbardziej znanych strategii w historii, mająca miliony fanów na całym świecie gra, pojawiła się również na naszym podwórku. I dobrze.
Neverball
Bardzo ciekawy tytuł ideą przypominający hit z PSX „Kula World”. Gracz ma za zadanie sterować kulą zbierając monety zmierzać do wyjścia, oczywiście po drodze umiejętnie omijając przeszkody. O ile jednak w „Kula World” sterowaliśmy bezpośrednio piłką, o tyle w Neverball poruszamy podłożem, a piłka na zasadzie praw fizyki kieruje się wolniej bądź szybciej (w zależności od tego jak mocno przechyliliśmy teren) w żądane miejsce. Taki profil sterowania, sprawia że gra jest bardziej dynamiczna. Niestety na Amidze dynamizm ten psuje skokowe odświeżanie grafiki, potęgujące się wraz z kolejnymi bardziej rozbudowanymi etapami. Z przykrością stwierdzam że przy obecnym stanie sterowników 3D, z grą można jedynie się zapoznać, pokonując pierwsze etapy, całości jednak przejść nie sposób. W szczególności myślę tu o wersji 1.5, gdyż na Amigę dostępna była także nieco mniej wymagająca wersja 1.4. W archiwum znajdziemy także drugą grę Neverputt, ktora jest klasycznym, ale dosyć rozbudowanym minigolfem. Na szczęście tutaj nie ma problemów z wydajnością, warto więc zagrać, najlepiej tocząc bezpośredni pojedynek z żywym przeciwnikiem.
Hexen II
Wielki hit ze stajni Raven Software, na którego nam amigowcom przyszło bardzo długo czekać. W efekcie nastąpiła sytuacja w której otrzymaliśmy drugą część Hexena jakąś dekadę po amigowym Hereticu II, działającym przecież na nowocześniejszym silniku. Stąd też opisywany tytuł nie wzbudził już większych emocji. Ja jednak uważam że porządnie zrealizowany kawałek softu rozrywkowego potrafi świetnie bawić nawet po latach. No ale do rzeczy. Hexen jest przedstawicielem gry FPS osadzonej w świecie fantasy, zawierającej domieszkę elementów RPG i przygodówki. O ile jedynka pracowała na zmodyfikowanym engine Dooma, o tyle opisywana kontynuacja wyciska wszystko co tylko możliwe z podrasowanego silnika Quake. Do walki ze złem desygnujemy jednego z czterech dostępnych na początku śmiałków, którymi są: Nekromanta, Zabójczyni, Paladyn i Krzyżowiec. To kogo wybierzemy ma spore znaczenie podczas dalszej rozgrywki, jako że każdy z bohaterów dysponuje unikatowymi zdolnościami. Zadanie jest jasne, zniszczyć ostatniego przedstawiciela wężowych jeźdźców Eidolona. Najpierw jednak trzeba poradzić sobie z bossami w postaci czterech jeźdźców apokalipsy, czekających na końcu każdego z dostępnych w grze światów. Oczywiście po drodze eksterminujemy całe hordy pomniejszej drobnicy. Jak już jednak wspominałem rozgrywka nie ogranicza się jedynie do bezmyślnej wyżynki i nie chodzi mi tutaj jedynie o fakt że poza bronią konwencjonalną możemy posługiwać się magią. W Hexenie II trzeba myśleć, kombinować, sprawdzać każdy kąt. W większości gier FPS, ukryte przejścia i komnaty służą jedynie za dodatkowy bonus dla gracza, skrywając nową broń czy amunicję, tutaj często bywają niezbędnym elementem pozwalającym na dalszą kontynuację przygody. Nie ma się jednak co zniechęcać, gra jest do bezproblemowego ukończenia co udało mi się z przyjemnością wykonać.
Freespace 2
Kolejna kontynuacja, na którą czekaliśmy całe lata, po debiucie amigowej odsłony jedynki. Freespace 2 to kosmiczny symulator lotu o sporym zabarwieniu zręcznościowym. Jako pilot kosmicznej floty bierzemy udział w kampanii podzielonej na szereg misji. To jakim wynikiem zakończymy dane zadanie, ma wpływ na następna misję. Gra jak na amigowe realia jest dość duża (3CD) i ciągle piękna. Dobrej grafice towarzyszy nie mniej doskonała muzyka. Sam nie jestem specjalnym fanem tego gatunku, niemniej przeciętnemu amigowemu graczowi z pewnością powinna przypaść do gustu.
Warzone 2100
Najpierw było Dune 2, potem długo, długo nic, by wreszcie na przełomie wieków nastąpił mały wysyp gier RTS na Amigę, z Napalmem, Exodusem i Erth 2140 na czele. Niestety później znowu nastąpiła posucha, praktycznie poza silnikami umożliwiającymi uruchomienie Warcrafta i Starcrafta (ten drugi niestety nie do końca dopracowany), trudno wymienić ciekawszą pozycję tego typu, która zadebiutowałaby na Amidze w ciągu ostatnich 10 lat. Warzone 2100 jest więc swoistym rodzynkiem, którego docenią fani gatunku. Gra ma wszystko to co powinien mieć rasowy RTS, a dodatkowo działa w środowisku 3D. W świecie wiodących platform 3D to dla gier strategicznych od dawna norma, ale na Amidze to bezwzględne novum.
Foobillard
Gra w bilarda oferująca 4 tryby rozgrywki: 8ball, 9ball, snooker, carambol. Program charakteryzuje się bardzo dobrym wykonaniem graficznym (odbicia w bilach, cienie, bumpmapping), efektownymi stołami w różnych kolorach i o różnych definiowanych przez gracza rozmiarach. Największą siłą Foobillarda nie jest jednak grafika, a znakomita fizyka gry, która stawia go w rzędzie najbardziej realistycznych odmian bilarda jakie pojawiły się na ekranach komputerów. Chociaż program ma kilka drobnych mankamentów i w moim odczuciu nie ma tej „magii” co stary poczciwy Jimmy White’s Whirlwind Snooker (przeznaczony jeszcze dla Amig z układami ECS), to z czystym przekonaniem polecam go każdemu graczowi, który z braku czasu czy możliwości nie może pozwolić sobie na rozgrywkę przy realnym stole.
filmiki pokazujące wspomniane gry w akcji,
[ wersje z innych platform niestety ]
Battle for Wesnoth
http://www.youtube.com/watch?v=utOUDy_jMDA
Fish Fillets – Next Generation
http://www.youtube.com/watch?v=uVT3APGo-Ls
Quake 2 Evolved
http://www.youtube.com/watch?v=6Ul6sOqyxT8
Nogravity
http://www.youtube.com/watch?v=aiDrL35-ezo
Kobo Deluxe
http://www.youtube.com/watch?v=C9wO_T_fOvc
Flobo Puyo
http://www.youtube.com/watch?v=J74kONnZryA
OpenJazz
http://www.youtube.com/watch?v=EQ-Ogdqux-s
Quake III
http://www.youtube.com/watch?v=vaVhcnBiob0
Descent 2
http://www.youtube.com/watch?v=_-slr7wL8KE
Cave Story
http://www.youtube.com/watch?v=Cr0CCkH49g0
Jagged Aliance 2
http://www.youtube.com/watch?v=-jloilDw21w
Neverball
http://www.youtube.com/watch?v=nhB7Klc2e0o
Hexen II
http://www.youtube.com/watch?v=YNxFpzV1LgE
Freespace 2
http://www.youtube.com/watch?v=rZuA9zvxs0Q
Warzone 2100
http://www.youtube.com/watch?v=v7h-rVkuc1I
Foobillard
http://www.youtube.com/watch?v=nh8HxqKkwDg