Po długich latach oczekiwania emulacja GameBoyAdvance na Amidze w końcu stała się faktem. VisualBoyAdvance jest z pewnością obok Fpse jednym z brylantów wśród emulatorów na Amigę. Poszerza on lisţę gier w które możemy pograć na Amy o pokaźną kolekcję najnowszych hitów. Grafika którą oferuje ta niepozorna konsolka oczywiście nie może się równać z najnowszymi produkcjami na PC czy Playstation, jednak często okazuje się być lepsza od amigowskich przebojów pisanych pod kości AGA. Do komfortowego używania VisualBoyAdvance potrzeba dosyć mocnego sprzętu, najlepiej procesora G4 taktowanego w okolicach 1Ghz. Na szczęście moja Amiga spełnia te wymagania i muszę z przyjemnością stwierdzić że nie zauważyłem jakiś spowolnień w emulacji, czy np. rwania dźwięku. Licznik wydajności cały czas oscyluje wokół 100% (a dokładnie to skacze między 98% a 103%) prędkości oryginału, czyli tyle ile być powinno. Również w kwestii wierności emulacji nie mam większych zastrzeżeń, jak na razie nie trafiłem jeszcze na grę która nie chciałaby ruszyć pod VBA. Jeśli chodzi o prostotę i wygodę obsługi, domyślnie obsługujemy program przy pomocy linii komend wpisywanych w konsoli, jednak na serwerze OS4Depot znajdziemy przynajmniej 3 różne front-endy ułatwiające pracę z VBA. W uzupełnieniu opisu należałoby też wspomnieć o stabilności emulatora. Przez ostatnie kilka lat przyzwyczaiłem się do faktu że programy działające natywnie pod kontrolą AmigaOS 4 zawieszają się niezmiernie rzadko. Od tej normy nie odbiega także opisywany tutaj emulator, muszę przyznać że swego czasu męczyłem go dosyć intensywnie i w żadnej sytuacji nie udało mi się go zawiesić.
Poniżej przedstawiam kilka z gier które udało mi się przetestować.
V-rally 3 – bardzo dobry rajd samochodowy, przypominający nieco serię Colin McRaee. Gra cechuje się znakomitą jak na możliwości GBA grafiką, myślę że wszystkie amigowe wyścigi za wyjątkiem futurystycznego Wipeouta, musiałyby uznać wyższość V-Rally pod względem wykonania graficznego
Mario Pinball – pinball ze słynnym hydraulikiem. Również jak na możliwości GBA bardzo dobrze wykonany graficznie.
Crash Bandicoot – najlepszy platwormer z Playstation w wersji na GBA. Nie jest co prawda w 3D, za to pod względem pomysłów zastosowanych w grze przebija produkcje z PSXa.
Sega Rally – po najsłynniejszym platwormerze z PSXa, czas na najsłynniejsze wyścigi z Saturna. Choć graficznie bez dwóch zdań tytuł ten dużo ustępuje V-Rally, gra się równie przyjemnie.
Need for Speed Underground 2 – to z kolei jeden z najlepszych wyścigów znanych na PC. Podobnie jak w przypadku V-rally produkt cechuje znakomita grafika której mogą pozazdrościć amigowe samochodówki.
Payback – wśród hitów przenoszonych z innych platform, nie mogło też zabraknąć przeboju z Amigi. Na obrazku obok możecie podziwiać, świetny klon GTA, który w 2001r został uznany najlepszą grą na „przyjaciółkę”.
Advance Wars II – strategia czasu rzeczywistego na konsoli kieszonkowej? Okazuje się że na GBA wszystko jest możliwe i również fani tego gatunku mogą znaleźć tu coś dla siebie.
Oczywiście tych kilka pozycji nie oddaje całego spektrum gier na małą konsolę Nintendo. GameBoy Advance może też poszczycić się całą masą bijatyk, strzelanin zarówno 2D jak i 3D, przygodówek oraz przedstawicieli wielu innych gatunków. Jeśli jednak komuś mało gier na GBA lub po prostu chciałby poczuć bardziej oldschoolowe klimaty, może zapuścić sobie gry ze starego GameBoya. VirtualBoyAdvance radzi sobie zarówno z romami dla GameBoy Color jak i dla najstarszej monochromatycznej wersji. Podsumowując jeśli masz odpowiednio mocny sprzęt i lubisz od czasu do czasu w coś zagrać, VBA powinien być obowiązkową pozycją na twoim twardzielu.
Dodaj komentarz